(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
Nikłe światło księżyca oświetlało skuloną sylwetkę dziewczyny, siedzącej po ciemku w kremowym fotelu. Twarz była cała zapłakana, a oczy czerwone i popuchnięte. Wśród panującej dookoła ciszy dało się słyszeć cichutkie pociągnięcia nosem.
Nie spała już trzecią noc. Gdy powieki się zamykały, przed oczami stawał obraz sprzed trzech dni. Obraz w parku. Budziła się przerażona i zlana potem. Wciąż nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Brzydziła się siebie i własnego ciała. Codziennie myła się, jak opętana, aby zmyć ślady jego łap, ust, jego dotyku.
Nie miała, komu się zwierzyć, wypłakać. Mieszkała sama z ciotką, której z całego serca nienawidziła. Rodzice zginęli w wypadku cztery lata temu. A ukochany brat dwa lata temu wyjechał do Niemiec. Mimo, że ma z nim stały kontakt nadal za nim bardzo tęskni.
Nie miała przyjaciół.
autorka: Green
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz