(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT:
Wychudzonymi palcami złapała pędzelek, a potem delikatnie dotknęła nim gładkiej powierzchni różu. Przejechała nim po policzkach, kolorując twarz. Już nie wyglądała jak zombie. Kolejny raz tego dnia potraktowała rzęsy tuszem. Uśmiechnęła się do dziewczyny w lustrze.
Usłyszała ciche pukanie do drzwi.
– Proszę – powiedziała odwracając się w stronę gościa. – Tom, co ty tu robisz?
– Przyjechałem złożyć ci pewną propozycję. – Spojrzał niepewnie na jej uśmiech, jakby zaraz znów miała wybuchnąć płaczem. Nic takiego jednak się nie stało. – Coś się zmieniło, odkąd tu ostatnio byłem, prawda? – Dziewczyna pokiwała głową.
– Byłam dziś na spacerze z Julie i stwierdziłam, że muszę przestać się nad sobą użalać.
– No to gratuluję i trzymam cię za słowo.
– A co to za propozycja? – Wskazała mu fotel, a sama usiadła na łóżku
– Za tydzień wyjeżdżamy w trasę i tak się zastanawiałem… Czy nie chciałabyś pojechać z nami. Gadałem z chłopakami, nie mają nic przeciwko, a tobie może to tylko pomóc.
– Ja? Z wami w trasę? – Wytrzeszczyła oczy z niedowierzaniem.
autorka: Drippi, Alien
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz