(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
- Ja muszę być na tym koncercie!
- Wybij to sobie z głowy.
Tak wyglądała rozmowa z mamą za każdym razem, gdy wspominałam o koncercie. Ale ja nie zamierzam się poddać…
Nie, nie mam jakiegoś bzika na punkcie Tokio Hotel. Nawet do niedawna wcale ich nie lubiłam, ale od jakichś dwóch miesięcy zaczęłam słuchać ich muzyki. Poza tym moja najlepsza przyjaciółka, Sonja (widać po imieniu, że po części Niemka) ma strasznego świra na ich punkcie. Obiecała mi, że zrobi wszystko, żebyśmy były na tym koncercie. A znając ją, jestem pewna, że tak będzie.
Sonja uśmiechnęła się szeroko, gdy przyszłam na umówione miejsce. Już wiedziałam, co uśmiech i błysk w oczach znaczą.
- Mam – powiedziała tylko i gdy usiadłam obok na ławce, podała mi kopertę. W środku były dwa bilety na koncert.
- Fantastycznie! – zawołałam. – Jedziemy!
- Uciekamy – poprawiła mnie, a uśmiech na jej twarzy nieco zbladł.
- Jak to: uciekamy? – spytałam, pełna złych przeczuć.
- Musimy. Rodzice nie zamierzają mi pozwolić jechać… Twierdzą, że przez ten zespół zupełnie opuściłam się w nauce i że nie robię nic, poza słuchaniem ich muzyki. Cholera! – zaklęła. – Ojciec jest Niemcem, powinien choć trochę mnie zrozumieć!
Sonja potrząsnęła swoimi wspaniałymi blond włosami, wzięła jeden bilet z koperty i schowała go do kieszeni. Szczerze mówiąc, pomysł ucieczki nie bardzo mi się spodobał. Lubię Tokio Hotel, Bill jest przystojny, ale bez przesady! Ale Sonja aż się trzęsła z podniecenia na samą myśl o spotkaniu z nimi. Jeśli więc nie ma innego wyjścia…
- Poczekaj… – wstałam. – A jeśli powiemy, że jedziemy na wakacje?
- Skapują się – odrzekła ponuro. – Nie mam krewnych w Gdyni.
- Ale ja mam. Bardzo fajną, wyluzowaną ciotkę.
Sonja spojrzała na mnie powoli, jakby nie do końca rozumiała, co mówię.
- Mogłybyśmy…
-…jechać do niej na wakacje, i przy okazji iść na koncert.
- Tak! – zawołała od razu, rzucając mi się na szyję. – Świetny pomysł, Anka, jesteś boska!!!
Skąd miałam wiedzieć, że w ten sposób zacznie się największa przygoda mojego życia…?
autorka: Anka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz