Znajdź opowiadanie:

"BAJKA O ŻYCIU" - Charlie TH

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)



FRAGMENT

Chłopak rzucił się w moją stronę, wlepiając swoje oczy w trzymany przeze mnie zielony zeszyt, przez co mogłam go szybko znokautować nie grożąc sobie jakimkolwiek atakiem z jego strony. Wyciągnęłam wolną rękę ściśniętą w pięść do przodu, pozwalając jej opaść na żołądek mężczyzny. Drugą ręką pociągnęłam go za włosy, zmuszając jego twarz do bliskiego i mocnego spotkania ze ścianą. Kątem oka obserwowałam jak Ria walczy z pozostałą dwójką, robiąc skutecznie uniki przez co narzeczeństwo co chwilę obrywało od samych siebie. Zagryzłam wargę starając się nie wybuchnąć śmiechem na ten widok, co było ogromnie trudne.
- Ty podła suko!- wrzasnął Paul podnosząc się z podłogi, ponownie skupiając moją uwagę na sobie. Zmierzyłam go uważnym spojrzeniem. Z jego nosa leciała stróżka krwi, tak samo jak z wargi. Jego oczy ciskały pioruny w moją stronę, a jedna z rąk zbliżyła się do kieszeni kurtki wyciągając coś z niej i rzucając we mnie. Schyliłam się pod przelatującym nade mną ostrzem, ciągnąc dywan na którym stał mężczyzna, przez co stracił równowagę, upadając. Jego jęk zmieszał się z głośnym przekleństwem zza moich pleców. Odwróciłam się zauważając leżącego Iana z ostrzem Paula wbitym w ramię. Pokręciłam głową, zauważając jak brat blondynki zaczyna się powoli podnosić. Cholera. Muszę zrobić coś przez co ochrona wbiegnie do mieszkania, wtedy z Rią będziemy mogły uciec! Musisz włączyć alarm! warknęłam na siebie w myślach, zaciskając dłonie w pięści.
Rozejrzałam się dookoła siebie szukając czegoś dzięki czemu zaalarmuje ochroniarzy o włamaniu, ale jak na złość nic takiego w moim pobliżu nie było. Chwila, Ria mówiła, że alarm się włączy za każdym razem, kiedy ktoś spróbuje wybić szybę, a by dostać się do środka... a gdyby tak... myślałam gorączkowo wyszarpując zza paska pistolet i mierząc w okno aby strzelić. Jeżeli uda mi się zbić szybę, alarm natychmiast się włączy, a ochrona zacznie działać. Nawet jeżeli system zawiedzie to i tak mężczyźni nie zlekceważą odgłosu strzał. Stanęłam na środku korytarza, kopiąc w żebra Paul'a przez co opadł nieprzytomny na podłogę. Oj, jak mi go szkoda. Obudzi się za kratami...

autorka: Charlie TH

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.