(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
Stara, obskurna kamienica nie robiła już na nim wrażenia. Wygląd klatki schodowej, w której zniknęła wówczas, przyprawiał go jedynie o mdłości i nienawiść. Miał ochotę ją zdeptać. Tak po prostu rozdeptać jak robaka. Zacisnął pięści i zapukał do drzwi z zapamiętanym numerem. Coś zaskrzypiało, coś gruchnęło i drzwi z impetem rozwarły się, a jego oczom ukazała się kilkuletnia, uśmiechnięta radośnie dziewczynka. Coś nieopisanego ścisnęło bezlitośnie jego serce.
- Cześć jest mamusia? – wychrypiał, czując że zaschło mu w gardle.
- Nie mam mamusi – odpowiedziała dziewczynka, przyciskając do brzuszka niedużego, pluszowego misia.
Tom odetchnął nieco i uśmiechnął się szeroko. Przyszło mu to z trudem, mimo to wydało mu się, że wyglądał naprawdę swobodnie i serdecznie.
- A siostra albo ciocia, hm? Polly? Kim jest dla ciebie Polly?
- Polly to moja siostra. Dawno temu zabrała mnie od mamusi, bo było mi z nią nie dobrze – wyrecytowała grzecznie i otworzyła szerzej drzwi – Polly bierze prysznic. Wejdzie pan?
Tom westchnął niedosłyszalnie i z uśmiechem wszedł do środka, udając się za dziewczynką.
autorka: Naive
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz