(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
– Nazywam się Bill Kaulitz – przedstawił się, nawet nie podnosząc na mnie spojrzenia. Zrobiłem głupią minę słysząc jego nazwisko. Po chwili zrobił podobną, gdy przeczytał moje. – Ciekawe – uznał, uśmiechając się lekko. – Mam zanotowane, że to dość delikatna sprawa i rozumiem pana wątpliwości – powiedział patrząc mi prosto w oczy, co swoją drogą było okropnie prowokujące. A tak poza tym to skąd wiedział, że mam wątpliwości…? Nie, żebym nie zastanawiał się, czy nie zwiać… – ale proszę mi uwierzyć, że przychodzą tu osoby z głównie delikatnymi i typowo intymnymi problemami.
Przełknąłem nerwowo ślinę, starając się znieść to jego otwarte i pewne spojrzenie. Nie wyglądał na zakłopotanego. Wręcz przeciwnie. Patrzył na mnie znacząco, czekając, aż zacznę mówić. „Wypuśćcie mnie stąd, błagam…” – jęknąłem w duchu, jednocześnie zdając sobie sprawę, co byłoby pierwszą rzeczą, jaką zrobiłbym po wyjściu z tego gabinetu. Starałem się za wszelką cenę powstrzymać przed narastającym podnieceniem sytuacją.
- Hm, więc… ja… jestem… Znaczy tak mi się wydaje – mruknąłem, śmiejąc się nerwowo, na co mężczyzna posłał mi kolejny uspokajające uśmiech. Niech cię szlag, człowieku! – Jestem seksoholikiem.
autorka: Czokoladka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz