(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
Mógł przed sobą udawać, że wcale nie wyczekiwał tego wieczoru, o którym wspomniał w obskurnej łazience Bill. Mógł sobie również wmawiać, że nie dostrzegał jego magnetyzujących krótkich spojrzeń, którymi go obdarzał w hotelowej restauracji. Mógł też twierdzić, że nie zrobiły na nim wrażenia jego wyraźne próby prowokacji przy Gustavie i Georgu. Ale nijak się to miało do rzeczywistości. Tom połknął jego haczyk jeszcze podczas kolacji i już wiedział, że pierwszym miejscem miejscem, do jakiego się niewątpliwie uda zaraz po posiłku będzie sypialnia Billa. Bardziej uściślając, jego łóżko.
Wokalista przyjął naprawdę skuteczną taktykę. Umyślnie usiadł przy ciasnym stoliku dokładnie na przeciwko Toma, aby, nie budząc w pozostałych żadnych podejrzeń, utrzymywać z nim kontakt wzrokowy. A kiedy stwierdził, że samo patrzenie nie przynosi pożądanych rezultatów – z czym Tom nie mógł się do końca zgodzić, bo przez te diabelsko wyuzdane spojrzenia zrobiło mu się niewytłumaczalnie duszno i musiał rozpiąć pod szyją koszulę – posunął się o krok dalej. Prowokował go pod stołem, suwając butem przy nogawce jego szerokich spodni. Ale to wciąż nie był koniec. Jedząc porcję swojego deseru, Bill oblizywał łyżeczkę w tak nieprzyzwoity sposób, że nawet Georg to zauważył, a kiedy zwrócił mu uwagę, ten z przyjemnością podłapał pikantny temat. Kwadrans później wokalista oznajmił głośno, że idzie wziąć relaksacyjną kąpiel i wychodząc, zamówił jeszcze butelkę szampana do swojego pokoju.
autorka: Frisco
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz