CHWILOWO NIEDOSTĘPNE
FRAGMENT
Stracił poczucie czasu już kilkanaście minut temu. Nie mógł uwierzyć w ten wieczór, w nich. Jeden porządniejszy pocałunek wystarczył, by w obojgu ożywić nieco starsze niż ich przyjaźń żądze namiętności. Świerszcze miło przygrywały, jednak on był dużo bardziej skupiony na jej nierównomiernym oddechu. Jego dłonie błądziły po plecach nastolatki, a gdy jej kosmyki miło drażniły mu skórę, on coraz wrażliwiej czuł rozpalone uda dziewczyny. Wszedł w Nią, ostrożnie, jednak najbardziej zachłannie jak tylko potrafił. Od kilkunastu dni nie mógł doczekać się właśnie tego momentu. A teraz, gdy jego usta całowały każdy minimetr jej ciała, a pojedyncze krople potu skapywały na jej jędrne piersi, poczuł, że gdyby zrobili to dużo wcześniej, całe to zajście nie miało by takiego smaku jak dziś.
Bliskość, namiętność, zachłanność, pożądanie. Dzisiejszej nocy to wszystko było ich.
Gdy gwiazdy spoglądały na nich spod ich ciał, niebo było praktycznie na wyciągnięcie dłoni. Jej wzrok mówił mu wszystko – szczerość, radość, przywiązanie. Może nawet i w jej tęczówkach, gdyby przyjrzał się jeszcze głębiej, mógłby wyczytać proste słowo, łączące powszechnie ludzi? „Miłość…”.
autorka: K'Bill
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz